Aż 86 procent Polaków wyraża pozytywną opinię na temat wprowadzonych w kwietniu 2023 roku zmian w prawie pracy. Jednak jedynie 12 procent ankietowanych ma dobrą znajomość nowych przepisów, a połowa zna je tylko w ograniczonym zakresie. Co ciekawe, aż 47 procent respondentów twierdzi, że ich obecny pracodawca nie poinformował ich o zmianach przepisów, nie zdając sobie sprawy, że pracodawca nie ma takiego obowiązku.
Serwis kariery LiveCareer Polska przeprowadził badanie pod tytułem „Nowe prawo pracy – hit czy kit?”, w którym zapytano 1437 osób o ich opinię na temat nowych przepisów dotyczących m.in. przejrzystych warunków pracy i równowagi między pracą a życiem prywatnym, opartych na unijnych dyrektywach. Okazało się, że aż 37 procent respondentów nie miało wcześniej wiedzy o zmianach w prawie pracy (ta odpowiedź została wybrana przez aż 48 procent ankietowanych w wieku do 25 lat), a jedynie 12 procent zadeklarowało dobrą znajomość nowych regulacji prawnych.
Spośród przepisów, które były przedmiotem badania, największe poparcie respondentów (90 procent) zdobyło wydłużenie urlopów rodzicielskich dla rodziców dzieci z niepełnosprawnościami powstałymi w trakcie ciąży lub porodu. Polacy popierają również dodatkową ochronę dla świeżo upieczonych rodziców przed zwolnieniem z pracy (87 procent) oraz wprowadzenie dodatkowych 5 dni bezpłatnego urlopu opiekuńczego (85 procent).
Żaneta Spadło, ekspertka kariery LiveCareer i autorka badania, zauważa, że z psychologicznego punktu widzenia nowe przepisy wprowadzające dodatkową ochronę rodziców i kobiet w ciąży wydają się słuszne. Przyczyniają się one do zdrowego rozwoju dzieci i zwiększają motywację młodych osób do pracy. Jednak należy pamiętać o drugiej stronie medalu, czyli wyższych kosztach dla pracodawców. Ekspertka wskazuje, że skutki tych zmian najbardziej odczują małe i średnie przedsiębiorstwa, a nie duże korporacje. W rezultacie może dojść do spadku liczby zawieranych umów o pracę, a osoby w wieku rozrodczym, zwłaszcza kobiety, mogą być mniej chętne do zatrudniania.
Warto jednak pamiętać, że podczas rekrutacji pracodawca nie powinien pytać kandydatów o tak delikatne kwestie jak życie rodzinne czy planowanie potomstwa.
Zmiany cieszące się najmniejszym poparciem Polaków to skrócenie czasu na skorzystanie z urlopu ojcowskiego z 24 do 12 miesięcy od narodzin dziecka (43 procent), konieczność uzgadniania z pracodawcą miejsca pracy zdalnej przy zmianie miejsca (63 procent) oraz wyłączne prawo do 9 tygodni urlopu rodzicielskiego dla każdego z rodziców (63 procent). Specjaliści zwracają uwagę, że nowe przepisy rzadko są doskonałe, co jest również widoczne w tym przypadku. Pominięto niektóre istotne kwestie, takie jak przejrzystość płac, a niektóre przepisy mogą nie zostać skutecznie wdrożone. Na przykład, dodatkowe 9 tygodni urlopu rodzicielskiego faktycznie może być przeznaczone tylko dla ojca dziecka, a jeśli go nie wykorzysta, to urlop nie przechodzi na matkę i po prostu przepada - wyjaśnia Małgorzata Sury, ekspertka kariery LiveCareer.
Mimo to aż 86 procent ankietowanych wyraża pozytywną opinię na temat najnowszych zmian w kodeksie pracy, w tym 89 procent osób o poglądach prawicowych i 83 procent osób o poglądach lewicowych. 80 procent respondentów uważa, że zmiany w prawie pracy powinny być wprowadzone wcześniej. Badanie wykazało również:
86 procent Polaków popiera obowiązek informowania wszystkich pracowników o możliwości awansu i wolnych stanowiskach pracy,
84 procent respondentów popiera możliwość składania rocznego wniosku do pracodawcy w celu zmiany warunków zatrudnienia,
47 procent ankietowanych przyznaje, że ich obecny pracodawca nie poinformował ich o zmianach przepisów.
0 Komentarze